17.05.2012

Do utraty tchu.

Sztuką jest mieć wyjebane nawet gdy pęka Ci serce . 


Przyjaciel, to osoba, która kocha Cię bezgranicznie. Zna Cię na wylot, przy nim możesz być tylko i wyłącznie sobą. Bez przyjaciół.jest się nikim.

 
-Ej mała, ile masz lat ?
-wystarczająco tyle, żeby ci powiedzieć 'wal się'


 - Kochasz Ją ?
- Tak
- Na ile procent ?
- 99 %
- a ten 1 % ?
- Nienawidzę jej
- ale dlaczego ?
- za to, że kocha takiego dupka jak Ja. 



Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej przez trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość. 

 

Siedziała na podłodze na środku pokoju. Wokół niej leżały podarte fotografie. z jej oczu płynęły łzy. Nagle drzwi do pokoju otworzyły się, a w nich stanął on - powód jej płaczu. Spojrzała na niego. jego oczy wbiły się w punkt lekko nad jej głową. - Dlaczego? - Wyszeptała - dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego mnie zdradziłeś? - jej szept przerodził się w krzyk - nienawidzę cię sukinsynie, nienawidzę! - Zalana łzami, prawie nie mogła oddychać. - Kochanie, naprawdę nie mogę z tobą być. - Odrzekł z ironicznym uśmiechem. Zbliżył się do niej i ją pocałował. - Spierdalaj! Nie chce cię widzieć - krzyknęła. On zaczął się śmiać i zostawiając jej żyletki na biurku, powiedział - tylko nie zrób sobie krzywdy, kochanie. - i wyszedł.


- Idziesz?
- Nie.
- A dlaczego?
- Bo on tam będzie.
- I co?
- I nie chcę go widzieć. Wiesz przecież, że mnie zranił. A ja nadal go kocham.
- To pokaż mu, że popełnij największy błąd swojego życia, rozstając się z tobą, że potrafisz nadal cieszyć się z życia. Zapytam więc jeszcze raz: idziesz?
- ... poczekaj, wezmę błyszczyk .


A On nie ma pojęcia ilu chłopakom dała kosza z Jego powodu . A to wszystko przez tą cholerną słabość do Niego i głupią nadzieję że coś z tego będzie.
 

ej, Mała .nie płacz. rób wszystko, pij, pal klnij ile wlezie, wal pięścią o ścianę, gryź wargi z bólu- ale nie płacz. nie pozwól zaszklić się oczom, pokaż że potrafisz być silna.
 

I tak wyjdę na swoje, taką mam nadzieje. Mówisz `nadzieja matką głupich` cóż, chyba nigdy nie zmądrzeje. 
 

jeśli miałabym wybierać pomiędzy oddychaniem a kochaniem Ciebie . Wzięłabym ostatni oddech zeby powiedzieć Ci jak bardzo CIę kocham <3
 

- czemu za mną idziesz?
- chciałem Ci powiedzieć, ze Cię kocham.
- widzę, że nie poznałeś mojej przyjaciółki.
- jakiej przyjaciółki?
- jest ładniejsza i stoi za Toba.
- ale tu nikogo nie ma!
- no właśnie, gdybyś mnie kochał nigdy byś się nie odwrócił.
 

- mogę Cię przytulić?
- a czy gdy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz nabić na niego kawałek ziemniaka?
 

na przyszłośc proszę Cię nie wpierdalaj mi się w sny, zrób coś pożytecznego: śmieci wynies czy coś.
 

Lubiła Go, trochę bardziej niż wiosnę . Bardziej niż czekoladę i najbardziej ze wszystkich chłopców. <3
 
 
Bo mężczyżninie mają mózgu. Oni mają w sobie to coś co przyciąga kobiety. Zamiast mózgu mają urok.
 

On do niej: Nie zdradzam Cię! A jeśli tak to niech mnie piorun walnie! Zginął na miejscu .
 

Upijała się, by przypomnieć sobie jego miłość, bo w rzeczywistości niegdy nie istniała.
 

Dał jej 7 róż , 6 żywych i 1 sztuczną. Powiedział, ze jak ta ostatnia zwiędnie, wtedy przestanie ją kochać. 
 

-dlaczego płaczesz?
-nie płacze!
-a te łzy, które Ci z oczu płyną?
-to nie są moje łzy.
-a czyje?
-przyłóż dłoń do mojej piersi. czujesz?
-dlaczego Ci tak serce kołacze?
-to właśnie ono płacze. 
 

Zabawą jest to kiedy za duzo wypijesz i idziesz środkiem autostradą, nie myśląc o śmierci tylko o tym, tylko śmiejąc sie, ze on kocha inną. 
 

Nawet jeśli będzie mi cholernie źle to na pytanie: co u Ciebie? odpowiem, że radzę sobie świetnie. 

- Mogę?
- alee co?
- no zakochać się w Tobie. W twoich oczach włosach oddechu...
- hmm. no nie wiem.
- proszę. zgódź się!
- no dobrze. ale pamiętaj! nie mogę odejść w zapomnienie.
 

Pamiętaj. Jeśli chłopcy się Tobą nie interesują są gejami xd
 

- Obiecaj, że zaprosisz mnie w przyszłości na swój ślub.
- Obiecaj, że przyjmiesz zaręczyny. <3
 

Nigdy nie jesteś wystarczająco dobra . Wystarczająco ładna . Wystarczająco wystarczająca . Zawsze znajdzie się jakaś kurwa lepsza od Ciebie .

Na pozór silna dziweczyna, a w środku ledwo się trzyma. 
 

Miłość jest dziką siłą .Gdy próbujemy ją okiełznać , pożera nas . Gdy próbujemy ją uwięzić czyni z nas swoich niewolników .Gdy próbujemy ją zrozumieć miesza nam w głowach .
 

Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał Jej za bardzo komplikować życia sobą. Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko.


 ½ ♥ +½ ♥ = ♥

 -... I że nie opuszczę Cię, aż do śmierci.
- Grozisz, czy obiecujesz ?
  

 -Czym się różni kobieta od mężczyzny?
- Kiedy facet kocha kobietę, z którą nie może być zalicza każdą inną by o niej zapomnieć. Kobieta zaś odstrasza każdego innego mężczyznę, gdy ten jedyny jest nieosiągalny.

Obiecaj mi:
że mnie nigdy nie okłamiesz,
że mnie nie zdradzisz,
że będziesz mnie chronił,
że zatroszczysz się o mnie,
że sprawisz, że poczuję się bezpieczna,
że będę przy Tobie wolna,
że będziesz wyczekiwać do następnego spotkania,
że się mną nie znudzisz,
że będę się mogła przy Tobie śmiać i płakać,
że słowo "miłość" nie będzie tylko pustym słowem,
że będę przy Tobie szczęśliwa,
że powiesz mi szczerze "Kocham Cię",
że będę dla Ciebie najważniejsza.

Sąd rejonow, po rozpoznaniu sprawy X uznaje go za winnego za rozkochanie pokrzywdzonej i skazuje go na dożywotnie oddanie serca w jej ręce oraz odwzajemnienie jej uczuć. Dziekuję za uwagę.

Albo Ci zależy, albo nie. Po środku to możesz być kolegą. Takie lubię Cię, ale na prawde to mam Cię w dupie

- ej no kurwa ta pani kocha a ten pan co odpierdala?
- taa,pani kocha ale niestety pan ma ostro wyjebane.


to nie IKEA . nie Ty tu rządzisz .


przyjaźń to miejsce, w którym człowiek czuje się wyjątkowo bezpieczny. w kontakcie z przyjacielem nie muszę udawać kogoś innego i przekonywać go, że zasługuję na jego przyjaźń. nie potrzebuję dowodzić, że jestem mu wierny. wszystko to jest oczywiste dla obu stron. przyjaźń daje poczucie bezpieczeństwa podobne do tego, jakiego doświadcza dziecko w ramionach kochających rodziców. przyjaciel szanuje mnie pomimo tego, że lepiej niż inni ludzie zdaje sobie sprawę z moich ograniczeń i trudności. właśnie dlatego dzielę z nim nie tylko moje radości i sukcesy, ale także troski i chwile bezradności.


 pisała : cairdeas.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz